Jestem szminkomaniaczką. Doceniam różne marki, od Eveline po Charlotte Tilbury. Ciekawe propozycje można znaleźć również w Oriflame. Po zakupieniu kilku próbek przekonałam się do szminkowej oferty tej szwedzkiej firmy. Pomadki są dość trwałe, a ujęło mnie w nich to, że bardzo ładnie wyglądają na ustach.
A zatem, który kolor szminki wybrałaby panna Marie-Louise O'Murphy ze słynnego obrazu François Bouchera? W epoce rokoka kolor ust, podobnie jak dziś, miał duże znaczenie. Wersja ekonomiczna pozwalała wówczas jedynie na zabarwienie warg sokiem z wiśni. Z luksusowej półki dostępne już były wówczas szminki w pudełeczkach.
Dziś także mamy wybór. Tańszą opcją jest wybór pomadki z linii Colourbox, Jeżeli jednak chcemy posmakować nieco luksusu zdecydujmy się na szminkę z linii Giordani Gold Jewel..
Świat jest pełen zapachów, smaków i kunsztownych konsystencji. Jako historyk wiem, że człowiek zawsze próbował te przyjemności zamknąć w pudełeczkach, flakonikach i słoiczkach. Zapraszam zatem nie tylko na współczesną, ale także historyczną wędrówkę po świecie szeroko rozumianej kosmetyki pokazywanej z perspektywy zwykłej konsumentki szukającej swoich perełek na różnych sklepowych półkach. A także konsultantki Oriflame.
wtorek, 31 lipca 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecany post
Lily Lolo róż Surfer Girl
Nie wszyscy lubią róże, stawiając jednocześnie na bronzery. Ja uwielbiam różowić policzki z uwagi na swój bladawy, chłodny koloryt. Do ...
-
http://beautystore.oriflame.pl/2359220 Nigdy nie jadłam białych truskawek, a to one stanowią świeży równoważnik słodkiego akord...
-
Świat bez kawy nie był pełny. Ja mam obsesję na punkcie jej smaku i zapachu. Nie chodzi mi nawet o pobudzające działanie, b...
-
Te perfumy są już kultowe i wcale się tego nie dziwię, choć stokrotki w ich składzie nie ma. To jest cudowny, romantyczny i popr...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz